Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/346

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Większe powodzenie miał Kaźmierz Liszkowski, którego ojciec Józef, nauczyciel przy gimnazyum i szkole przygotowawczej w Poznaniu, za radą Marcinkowskiego odebrał ze szkół i przeznaczył do handlu. Wyuczywszy się zawodu swego w Gdańsku, założył Liszkowski na Starym Rynku 1844 roku pierwszy polski handel bławatny, który następnie przeniósł do Bazaru, gdzie istnieje do dziś po inną firmą. Jako kupiec obrotny i rzetelny, a przytem dla publiczności niezmiernie grzeczny, miał wielkie powodzenie. Umarł w późniejszym wieku bogatym i szanowanym człowiekiem.[1]
Założycielem pierwszego handlu cygar i tytoniu w Bazarze, zaraz po jego wybudowaniu, był Grzegorz Jankowski, który zapoznał się z swym przedmiotem w Bremie i Hamburgu. Był to czas, gdy zażywanie tabaki (sławną była rawicka) wychodziło z mody, a zaczęto palić tytoń i cygara, zwłaszcza po cholerze w Poznaniu 1831 roku, podczas której lekarze zalecali tytoń jako środek oczyszczający powietrze. Palono najprzód tytoń z fajek, a następnie cygara, które wówczas nie wyglądały nęcąco, bo były niezgrabne, szaro brunatne, osadzone na piórkach lub trzcinkach.[2]
Otóż w kramiku małym i ciasnym, jak wszystkie wówczas w Bazarze, powodziło się Jankowskiemu nieźle, zwłaszcza że nie miał współzawodników i znał się na towarze, śmierć jednak żony i brak zamiłowania do zawodu sprawiły, że po kilku latach wyprzedał, co miał, i przeniósł się na wieś.
Około 1835 roku założył Józef Leitgeber, syn kowala Antoniego, byłego żołnierza z roku 1831, skład win i towarów kolonialnych na rogu Wodnej i Wielkich Garbar.

Już też i szlachta zaczęła w owym czasie imać się do kupiectwa. I tak zawdzięczał nowy handel win i towarów kolonialnych na Starym Rynku, w bliskości ówczesnej apteki Döhnego, powstanie swe Tadeuszowi Bieczyńskiemu, mężowi Seweryny z Lipskich, 1o v. Kalikstowej Zakrzewskiej. Handlem tym zarządzał najstarszy syn Bieczyńskiego, wyuczywszy się kupiectwa w niemieckich miastach. Bieczyński zaprowadził 1846 r. też za przywilejem królewskim pierwsze w Poznaniu doróżki.[3]

  1. Ib. I. 47.
  2. Ib. I. 179.
  3. Gazeta W. Ks. R. 1846, nr. 187.