Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/292

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Morawski łączył filozofią z religią chrześciańską, uważał, że filozofia powinna być wpływem religijności katolickiej, i z tego powodu był przeciwnikiem protestanckiej filozofii Hegla i jego zwolenników. „Nędzny to nauczyciel mądrości — pisał z Oporowa do syna Wojciecha 15 czerwca 1840 r. — który nie umie rozpoznać narodowej, umysłowej niwy, którą ma uprawiać, i który chude, na piaskach brandenburskich wyrosłe żyto chce siać tam, gdzie siać trzeba złotą sandomierską pszenicę.”
Podzielał zapatrywania Józefa Morawskiego Edward hr. Łubieński, wnuk ministra Feliksa, który pisał do niego z Berlina 7 sierpnia 1843 r. te słowa:
„Gdy Polacy tu zarażeni są filozofią Heglowską, posuniętą do panteizmu i niewierzenia w Chrystusa, założyłem tu Towarzystwo katolickie i na czele postawiłem biegłego w filozofii Janiszewskiego (późniejszego biskupa), który się sposobi na księdza. Może stryj słabe siły nasze wesprze umysłową jałmużną”.[1]
Jako historyk zasłynął po r. 1831 Józef Łukaszewicz.
Urodzony 1799 roku w Krąplewie pod Stęszewem z Teodora, który z palestranta lubelskiego stał się zawiadowcą Racotu, dóbr księcia Jabłonowskiego, a później dzierżawcy Czeszewa, kształcił się najprzód w Pyzdrach u OO. Franciszkanów, potem w prywatnej szkółce pastora Rothwieda w Bninie, męża bardzo zacnego i rozumnego, który mimo pochodzenia niemieckiego uważał się z Polaka, następnie w gimnazyum poznańskiem pod opieką profesora Tomasza Szumskiego, wreszcie po długiej i ciężkiej chorobie przeniósł się do Kalisza, gdzie ukończył szkoły.[2]

Nie mając zasobów, aby udać się na uniwersytet, przyjął miejsce domowego nauczyciela w Ujeździe u pp. Żółtowskich i w tym

  1. Z papierów familijnych radcy zdrowia dr. Fr. Chłapowskiego z Poznania.
  2. Motty M. Przechadzki II, 25 i n.