Strona:Stanisław Ignacy Witkiewicz - Wariat i zakonnica.pdf/3

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

głową. Burdygiel wychodzi i zaryglowuje drzwi. Siostra Anna siada i modli się. Pauza. Walpurg budzi się i podnosi na tapczanie. Siostra Anna drgnęła. Wstaje i stoi nieruchomo.
WALPURG siedząc Cóż to za halucynacja? Tego nie miałem jeszcze nigdy. Co u djabła? Odezwij się.
SIOSTRA ANNA Nie jestem zmorą. Jestem przysłana, aby się panem opiekować.
WALPURG wstając Aha. Nowy pomysł moich szlachetnych katów.

Piekielne pomysły
Działają na zmysły.
A dusza gdzieś skryta,
Nikt o nią nie pyta.

Jak pani na imię? Dwa lata nie widziałem kobiet.
SIOSTRA ANNA drgnęła Moje duchowne imię jest Anna.
WALPURG z nagłą żądzą A więc, siostro, daj mi siostrzany pocałunek. Pocałuj mnie. Sam nie mogę. Jesteś śliczna. Ach! Co za męczarnie! Zbliża się do niej.
SIOSTRA ANNA cofając się, mówi głosem zimnym i dalekim Jestem tu, aby uspokoić zmęczoną duszę pana. Sama jestem poza życiem. Czyż pan nie widzi mego stroju?
WULPURG opanowuje się Ach — więc tak nie można? Opanujmy się. Innym tonem. Jestem żywym trupem, siostro Anno. Nie potrzebuję opieki, tylko śmierci.
SIOSTRA ANNA Ja jestem więcej umarła, niż pan. Pan wyzdrowieje i całe życie będzie jeszcze przed panem. Walpurg wpatruje się w nią bardzo badawczo.
WALPURG Czemu pani jest zakonnicą? Taka młodziutka, taka śliczna.
SIOSTRA ANNA Nie mówny o tem.
WALPURG Muszę mówić. Jest pani podobna do tej, która kiedyś była dla mnie wszystkiem. A może mi się wydaje. Nie żyje już.
SIOSTRA ANNA drgnęła Nie żyje?
WALPURG Pani także miała coś podobnego w życiu. Ja to odczułem odrazu. On też nie żyje. Prawda?
SIOSTRA ANNA Ach, na litość boską, nie mówmy o tem. Jestem już w innym świecie.