Przejdź do zawartości

Strona:Stanisław Grochowiak - Wiersze wybrane.djvu/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Płonąca żyrafa


Tak
To jest coś
Biedna konstrukcja człowieczego lęku
Żyrafa kopcąca się tak pomaleńku
Tak
To jest coś

Coś z tamtej ściany z aspiryny i potu
Ta mordka podobna do roztrzaskanego kulomiotu
Tak
To jest coś

Czemu próchniejecie od brody do skroni
Jaki wam ząbek w pustej czaszce dzwoni
Tak
To jest coś

Coś co nas czeka
Użyteczne i groźne
Jak noga
Jak serce
Jak brzuch i pogrzebacz
Ciemna mogiła człowieczego nieba