Strona:Stanisław Ciesielczuk - Głazy i struny.djvu/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

SZUM ŚWIATA


Świećcie w wysokiej głębinie nieba — nad ludźmi, nad drzewami —
Białem czuwaniem, gwiazdy malutkie, świećcie, ogromne gwiazdy,
Wiej, życie proste, życie zawiłe, zmiennemi powiewami —
Oto w tej chwili pojmuję wszystko: twój sen i uśmiech każdy.

Płyń, zimo, śpiewaj śniegiem i mijaj, i wracaj znów, by minąć,
Ródźcie się, żyjcie, mrzyjcie, ludzie, by nowe życia kwitły!
Czarnoziem nocy przeplótł się w wieczność z dzionków słoneczną gliną —
I szumi z nami ten świat zwyczajny, szumi ten świat niezwykły.