Strona:Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu/87

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

się w rozumowaniu kiedy potrzeba. Jeżeli jest coś, czego nienawidzę całą siłą duszy mojej — to ciebie, ciebie polska ospałości, polski optymizmie niedołęgów, leniów, tchórzy. Saski trąd, szlacheckie parchy nie przestają nas przeżerać. Od XVI wieku już zaczyna dla nas nie istnieć to, co jest pracą ludzkości. Od XVI wieku jesteśmy już w Europie gapiami przyglądającymi się z paradyzu wielkiemu dramatowi świata. To, co ludzkości życie stanowiło, jej cała krwawa praca, jest dla nas rozrywką. Sienkiewicz skodyfikował, nadał kształt estetyczny temu naszemu stanowisku. Jest on klasykiem polskiej ciemnoty, szlacheckiego nieuctwa. Przez niego żyje w formie artystycznie skończonej, aż do czasów naszych saska epoka naszej historyi. Cały tragizm dziejów polskich cała nieskończoność ofiar, poświęceń, zniesionych i znoszonych upokorzeń prześliznęły się po tym człowieku. Jakoś to było — jakoś to będzie, — z tem hasłem wysunął się on na czoło tak zwanych historycznych warstw. Niech mi tylko nikt nie mówi o krzepkości plemiennej, która na zaledwie ostygłych zgliszczach