Strona:Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu/213

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

we mgle. Jest on klasykiem naprawdę. Klasykiem naszych czasów — t. j. człowiekiem, którego widzenie artystyczne zlewa się z wypracowanym przez rozwój i życie myśli światopoglądem. Jest on mistrzem siły ludzkiej, w człowieka, w pracę tylko wierzącej siły, jest wychowawcą jakiego najbardziej potrzebowało nasze społeczeństwo. Umie on zajrzyć na samo dno nędzy oczami, nie znającemi rozpaczy. Serce jego nie przestaje bić mężnie w najostateczniejszem zatraceniu, jest, jak ten Wichlicki pośród gór, zwyciężony lecz nie znający słabości. I widzi, widzi temi jasnemi oczami mędrca i bohatera, widzi, jak nikt chyba od Mickiewicza czasów nie widział przyrody. Ani na jedną chwilę nie utraca jasności duchowej, więc nie zamąca się linia architektoniczna jego dzieł. Stronicy niemal nie napisał, któraby nie była skończoną mocą spokojnej, zawsze przytomnej prawdy utrwalona.
Gustaw Daniłowski szuka tej siły, którą w Sieroszewskim wyrobiły lata. Ten lekarz-odludek z minionych dni o ileż mocniejszym w sobie bardziej jednolitym wyszedłby z pod pióra