Strona:Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu/212

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

skiego, cała ta męska mądrość i siła, jakie cechują go jako artystę — tkwi w tem zakończeniu. Nie znam dziś w całej Europie piszącej człowieka, który by potrafił utwór taki, jak Risztau tak harmonijnie, tak wstrzemięźliwie, tak bez żadnego krzyku, a tak głęboko zakończyć. To sprawia obecność w duszy Sieroszewskiego obrazu ludzkości, utrzymującej się tylko własną mocą i pracą na powierzchni przyrody. Przyroda otacza wszystkie postacie Sieroszewskiego kamienna, niebosiężna, jak góry, jak las syberyjski na wieki licząca swe trwanie — a pośród niej oni — cierpiący, zmagający się, półbogowie bohaterstwa to znów półzwierzęta, a jednak żadnej innej prócz solidarności swojej nie mający podstawy. Sieroszewski ma w nerwach, sercu, mózgu — filozofię pracującej ludzkości. Tu nie może być mowy o żadnym poza człowieka wybiegającym liryzmie, żadnym sentymencie, który myśli, że twardą powłokę świata żarem skarg roztopi. Tylko ludzkość w obec przyrody, tylko ta moc którą daje ramię. Powieści Sieroszewskiego są szkołą jasnej mądrości. Nic w nich nie znika