kurhana mogilnego, o którym pisze w Nad Niemnem. Spostrzegła i zrozumiała, że życie, w którem obowiązek nie został spełniony marnieje i schnie. I to oschłe, zmarniałe życie uważa za materyę naszej jaźni, za nasze ja. Ja jest samo przez się złe. Jedyną dobrą rzeczą jest w niem możność zrzeczenia się, zapomnienia o sobie. Rozumiemy już teraz, dlaczego psychologia Orzeszkowej bywa jednostronną. Parę rysów dopełniających: Orzeszkowa nie umie przedstawiać dzieci. Gdy mówi o dzieciach, są to zamyślone, z marsem na czole, zasłuchane w jakiś surowy a niezrozumiały głos duszyczki. Radość, naiwne trzepotanie się duszy, motyle oddanie się każdemu impulsowi chwili, są jej całkiem obce. Orzeszkowa nie kocha życia naiwnie i bez zastrzeżeń. Ona zawsze i przedewszystkiem stawia mu żądania. Na tem polega różnica pomiędzy nią i Prusem. Prus kocha życie. Umie oddać mu się i zapomnieć. I oto ciekawy przykład skomplikowania zagadnień tego rodzaju. Żądania stawiane przez Orzeszkową życiu są przecież jej żądaniami, wprawdzie pragnie ona ich spełnie-
Strona:Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu/111
Wygląd