Strona:Stanisław Bełza - Za Apeninami.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jak wyglądają Katakumby? Z długą woskową świeczką, za zakonnikiem postępującym naprzód, wchodzisz do głębokiej piwnicy, pod posadzką świątyni, i nagle wilgoć i ciemność, przyjmują cię w swoje objęcia. Widzisz świat, z celami do mieszkania, ulicami do chodzenia, grobami do chowania zmarłych. Tu napis, świadczy że w tej norze mieszkał ten z bojowników świętej wiary, tu kości porozrzucane w nieładzie, wymownie mówią, że to jest cmentarz męczenników, a jeszcze dalej galerya, gdzie chadzali pierwsi chrześcianie do kaplicy, tam oto wydrążonej w czarnoziemiu.
Wszędzie napisy, krzyże, znaki, wszędzie atmosfera ciężka, jak głaz tłocząca ci pierś.
Wierzyć nie chcesz, że tu ludzie długie lata przemieszkiwać mogli, że tu utworzyli najstraszniejszy w dziejach spisek, ofiarą którego stał się cały owoczesny świat, dreszcz cię przecho-