Strona:Stanisław Bełza - Za Apeninami.djvu/115

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Niech wszystko świadczy, tu zdala czy zbliska:
„W górze czy nizinie:
„Światło niebieskie i ludzkie zwaliska,
„Że Polska nie ginie!
„Że jest duch mściciel, co z Bożej zarady
„Tkwi z dziejów głębinie;
„Że giną fałsze, wiarołomstwa, zdrady,
„Lecz Polska nie ginie!
„Że ujarzmiciel, chodź dziki i śmiały,
„Przeznaczon ruinie;
„Że giną rzymskie tryumfy i chwały,
„Lecz Polska nie ginie!
„Że grom zwycięzki wbija w ziemię katy
„O sądu godzinie;
„Że giną grzeszne i wieki i światy
„Lecz Polska nie ginie.“

A teraz sens moralny z tego wszystkiego:
Ze świątyni rozkoszy pogańskiego świata, tyle tylko. To zaiste niewiele, jak na ten świat, ale dość jako nauka dla świata chrześcijańskiego, dość dla tych, którzy tu władzę mają, i dla tych, którzy tej władzy są pozbawieni.
Nauka jasna, prosta a jak prawdziwa. Tylko że niestety, nie każdy korzyść z niej chce odnieść.