Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

na zebraniach, są najniższego rzędu i sycą swój wampiryzm siłami medium i uczestników.
— Powiedziałeś, że wielką krzywdę ci uczyniliśmy, ściągając na ziemię. A jednak był szereg duchów, obcujących z adeptami latami całymi i udzielających wtajemniczenia?
— Tak, ale duchy oczyszczone, najwyższe!
— Jak wejść z nimi w kontakt?
— Należy dojść do całkowitego duchowego rozwoju, aby być godnym ich nauki.
— A czyniąc podobne eksperymenty, jak dzisiejszy,, nie zdołamy ich przyciągnąć?
— Bardzo wątpliwe. Zbyt mało jesteście jeszcze posunięci na stopniach doskonałości. Doświadczenia wasze są spowodowane li tylko ciekawościa. Dlatego, przyciagać możecie, po wielkich wysiłkach, albo duchy takie jak ja, czyniąc im krzywdę, albo istności złośliwe, które nazywacie demonami, a grożące wielkim niebezpieczeństwem. Bądź zadowolony, żeś cało uszedł...
— Wiesz o moich poprzednich próbach?
— Wiem. Wiem, co ci groziło i... niestety pomóc nie mogłem...
— Co byłoby się ze mną stało, gdybym wystąpił z koła?
— Znalazłbyś się istotnie, w zaświatach — lecz z tamtąd nie powróciłbyś nigdy, lub pozostałbyś szaleńcem po koniec życia!
Czemu istnieją duchy złośliwe?
— Są to istności skazane na śmierć powtórną i bezpowrotną. Nie mogąc szkodzić nam, napadaja żyjących, nieostrożnie poszukujących z nimi stosunku. Jeśli uwiodą nieoczyszczonego — przybywa nowy towarzysz niedoli! W tym znaczeniu — istne to czarty, czyhające na zgubę ludzi.
— Czy będziesz powtórnie żył na ziemi i czy nie wiesz, jak się odbędzie twe wcielenie?