Strona:Stanisław Antoni Wotowski - George Sand.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

który zaledwie od paru miesięcy rozpoczął swoją praktykę.
Jaką była jego opieka, zobaczymy następnie, teraz jeszcze posłuchajmy pani Sand:
W liście do Buloz’a z dnia 13 lutego pisze:
„Od tygodnia nie rozbierałam się, sypiam na małej sofce, o każdej godzinie muszę być na nogach. Pomimo to, od czasu, upewnienia się, iż nie zagraża mu niebezpieczeństwo, mogę pisywać po parę stron rano, w godzinach, kiedy on zasypia...“
A we wszystkich listach dodaje:
„Proszę zachować milczenie zupełne co do choroby Alfreda i jej przyczyny, ze względu na matkę. Gdyby się dowiedziała prawdy — umarłaby ze zmartwienia“.

FILIŻANKA HERBATY.

Około połowy lutego zdrowie Musset’a poczęło się poprawiać. Po okresach podniecenia nastąpiło przygnębienie, podczas którego wydawał się nieprzytomnym. George Sand i Pagello czuwali przy jego łożu i trawili długie godziny na rozmowie. Opowiadała o literaturze, poetach i artystach Wenecji, on wpatrywał się i rumienił pod jej wzrokiem.
Dnia pewnego chory prosił, aby oddalili się ponieważ pragnie zasnąć. Pozostawszy sam