Strona:Stanisław Antoni Wotowski - George Sand.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

barona Dudevant, młodzieńca dwudziestosiedmioletniego. Jest szczupły, dość elegancki, przystojny, ma postawę wojskową.
Skoro w parę dni później odważa się na oświadczyny miłosne — Aurora słucha wyznania przychylnie, w nadziei wyzwolenia i nowych horyzontów w życiu. Gdyby była więcej doświadczoną, może zastanowiłaby ją sama forma wyznania, brzmiąca nieco oryginalnie.
— „Muszę nadmienić — mówił młody Dudevant — że na pierwszy rzut oka uderzyła mnie pani twarz, wyrażająca dobroć i rozsądek. Nie jest pani piękna, ładna nawet... Ale gdyśmy poczęli rozmawiać i żartować z sobą, odniosłem wrażenie, że znamy się oddawna, oddawna jesteśmy starymi przyjaciółmi“...
Pannę Dupin nie obchodziło nic. Byle wyrwać się z domu. Formalności ślubne załatwiono szybko, w kontrakcie małżeńskim zabezpieczono Aurorze rentę 3000 franków rocznie, na jej wydatki osobiste, sama zaś ceremonja zaślubin odbyła się 10 października 1822 r. w Paryżu.


∗                    ∗

Jak cięży te osiem lat małżeńskiego pożycia!
Ani jednej chwili jaśniejszej!
Mąż wnet po ślubie okazał się takim, jakim był w istocie — ograniczonym, gróboskórym brutalem, nie starającym się nawet pozornie okazywać jakiekolwiekbądź względy żonie.