Strona:Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 14 marca 2019 r.pdf/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

156

78. posiedzenie Sejmu w dniu 14 marca 2019 r.

Informacja ministra spraw zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2019 roku

Spis treści

Poseł Małgorzata Gosiewska: Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Z uwagą wysłuchaliśmy przedstawionej przez ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza informacji o planach rządu na 2019 r. w obszarze polityki zagranicznej. Było to wystąpienie obszerne, wielowątkowe i bardzo szczegółowe. Polityka zagraniczna każdego państwa pełna jest dziś biurokratycznej retoryki przepełnionej setkami akronimów i różnego rodzaju formatów, trójkątów, kwadratów i tandemów. Jednak dla nas najważniejsi w tym wszystkim są Polacy. Najważniejsze są ich pomyślność, bezpieczeństwo i jak najlepsze warunki do pomnażania dobrobytu polskich rodzin. Z satysfakcją odnotowujemy, że ten cel jest wyraźnie widoczny w przedstawionej przez pana ministra informacji o polskiej polityce zagranicznej w tym roku. Panie i Panowie Posłowie! Prawo i Sprawiedliwość zawsze uważało, że celem prowadzonej przez rząd polityki zagranicznej powinno być jak najlepsze miejsce Polski wśród innych państw narodowych, odpowiadające naszemu potencjałowi ludnościowemu oraz gospodarczemu. Dzięki prowadzonej przez nasz rząd polityce, w tym rekordowej na tle Europy skuteczności w ograniczaniu oszustw podatkowych, potencjał gospodarczy Polski wzrasta. Ten potencjał należy odpowiednio wykorzystywać w polityce zagranicznej. Polska staje się coraz silniejsza. Najwyższy czas odrzucić kompleksy niższości, służalczości i murzyńskości, z których słyną nasi polityczni oponenci. Podstawowym kryterium oceny stosunku innych państw do Polski powinien być szacunek do Polaków i reprezentujących ich polityczne wybory władz, do naszej tradycji, historii i kultury. Najwyższy czas odrzucić w naszej polityce zagranicznej postawę przyznającą rację a priori projektom, poglądom lub postawom tylko dlatego, że są głoszone za granicą. Jedynym kryterium, jakim powinniśmy się kierować, jest nasz narodowy interes, bezpieczeństwo i dobrobyt Polaków. Dziś służba w polskiej dyplomacji nie może się sprowadzać do noszenia eleganckich garniturów, żakietów, nic nieznaczących uśmieszków i umizgów do naszych partnerów, niezależnie od tego, jaką politykę wobec Polski prowadzą, jak traktują Polaków i ich tradycje. Nie może też polegać na nadstawianiu pleców do poklepywania oraz na handlowaniu interesami Polski w zamian za stanowiska w instytucjach międzynarodowych lub lukratywne kontrakty dla zagranicznych firm w Polsce. Czas na politykę odważną, aktywną i pozbawioną kompleksów. Polacy 3 lata temu powierzyli sprawy państwowe w ręce Prawa i Sprawiedliwości, gdyż chcieli zerwania z doktryną chowania się przed światem do szafy głoszoną przez premierkę z Platformy Obywatelskiej. To była doktryna kunktatorstwa, strachu przed narażaniem się europejskiemu establishmentowi, przepraszania wszystkich wokół za to, że przeżyliśmy setki lat między Niemcami i Rosją, że dalej żyjemy, wstydu za własną historię, własną tradycję i kulturę, za fakt,

że Polska jest Polską, a nie jakąś podróbką suwerennego państwa małpującą cudze wzorce. Polacy chcą być ze swoich dyplomatów dumni, widzieć ich skuteczność w budowie wizerunku Polski jako państwa suwerennego, nowoczesnego, szybko się rozwijającego, skutecznego w obronie prawdy historycznej i pamięci o naszych przodkach, którzy nie wahali się bronić nie tylko wolności naszej i waszej, ale często po prostu ludzkiej godności. Zdecydowana reakcja rządu na rasistowską wypowiedź izraelskiego ministra spraw zagranicznych z całą pewnością dała Polakom powód do satysfakcji. Szczególnie doceniamy zdecydowaną reakcję organizacji reprezentujących diasporę żydowską w Stanach Zjednoczonych. To promyk nadziei na współpracę w przyszłości. Razem powinniśmy do niej dążyć w duchu solidarności narodów ofiar wobec prób manipulowania i fałszowania naszej wspólnej historii dla doraźnych celów politycznych lub ideologicznych. Na narodach, które Niemcy i Austriacy postanowili 80 lat temu wymordować, ciąży szczególna odpowiedzialność. Hasło „nigdy więcej” musimy głosić wspólnie. Dla Prawa i Sprawiedliwości pomyślność obywateli, ich bezpieczeństwo, ich dobrobyt, ich poczucie dumy z własnego państwa to najważniejsze zobowiązania. Cieszymy się, że te wartości znalazły właściwe odzwierciedlenie w planach rządu w zakresie polityki zagranicznej na 2019 r. Klub Prawa i Sprawiedliwości te plany popiera i będzie w Sejmie wspierać ich realizację. Panie i Panowie Posłowie! Na ten rok przypada szereg ważnych dla Polaków rocznic. Słusznie wspominał o tym minister Czaputowicz. Jednak nie należy o nich myśleć jako o okazjach dla organizacji festynów i okolicznościowych akademii. W polityce zagranicznej każda z tych rocznic powinna stać się symbolem wartości, które przyświecają naszym rodakom, spraw, o które w przeszłości walczyli, przesłaniem politycznym dla wszystkich naszych partnerów. O przywiązaniu do wartości demokratycznych powinniśmy przypominać, wspominając zarówno rocznicę unii lubelskiej, która zapoczątkowała pierwszą w Europie demokratyczną integrację narodów, jak i wyborów 4 czerwca 1989 r., które dla całego świata stały się sygnałem demokratycznych aspiracji polskiego społeczeństwa. Były symbolem odrzucenia przez Polaków wprowadzonych w naszej części świata przez Hitlera i Stalina koncepcji stref wpływów, ustrojów totalitarnych i sfałszowanych wyborów. Ten duch, te wartości umożliwiły następnie polskie członkostwo w NATO i Unii Europejskiej. To jest nasze dziedzictwo. To jest nasz wkład w teraźniejszość i przyszłość Europy. O tym powinniśmy w naszej polityce wszystkim partnerom przypominać. Na tym ma polegać dobra zmiana w polityce zagranicznej. Szanowni Panie i Panowie Posłowie! Pan minister Czaputowicz mało mówił o osiągnięciach naszego rządu. To zapewne przez wrodzoną akademicką skromność, ale w polityce to, co nie jest nazwane, nie istnieje, o czym za chwilę będzie nam przypominać