Łakomstwo było jedną z głównych wad Zosi i trudno jej się było z tego poprawić. Pewnego dnia wiedząc, że mleczarka przyniesie coś smacznego dla panny Julji, zjadła pośpiesznie śniadanie i pobiegła od jej pokoju skarżąc się, że jest strasznie głodna.
— Dobrze się składa — zawołała panna Julja z radosnym uśmiechem — dostałam właśnie garnek śmietany i chleb razowy tylko co upieczony. Dam ci zaraz, zobaczysz jak będzie smakował.
To mówiąc postawiła na stole garnek gęstej, doskonałej śmietany i rozkroiła bochen wiejskiego chleba. Zosia rzuciła się na te ulub ion przysmaki, ale w chwili właśnie, gdy pana Julja czyniła jej uwagę, aby się zbytnio nie obiadała, dał się słyszeć głos pani Ireny, wołającej panną Julję do siebie. Chodziło o zaczęcie jakiej robótki dla Zosi.
— Zosieńka wkrótce skończy cztery lata — rzekła mamusia — trzeba żeby już przyuczała się do ręcznej roboty.
— Ale jakąż robotę może robić, takie
Strona:Sophie de Ségur - Przygody Zosi i wesołe wakacje.djvu/46
Ta strona została uwierzytelniona.
Śmietana z gorącym chlebem.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/2b/Sophie_de_S%C3%A9gur_-_Przygody_Zosi_i_weso%C5%82e_wakacje.djvu/page46-1024px-Sophie_de_S%C3%A9gur_-_Przygody_Zosi_i_weso%C5%82e_wakacje.djvu.jpg)