Strona:Sokrates tańczący.pdf/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

O tajemnicę ją prosi,
Aby Włas Fomycz się nie śmiał.

Pisze serdecznie, miłośnie,
Że kocha, marzy, wspomina!...
...I łzy padają na papier
Telegrafisty Płaksina.