Strona:Sofokles - Elektra.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
PEDAGOG

Witaj mi księżno! Przynoszę ja wieści
Słodkie dla ciebie, Egista zarówno.

KLYTAJMESTRA

Przyjęłam wstępy. Zasię wiedzieć pragnę

Przed wszystkiem, któż cię tu przysłał z orędziem.
670 

PEDAGOG

Fanoteus z Focys, rzecz wielką sprawując.

KLYTAJMESTRA

Jaką? przybyszu! Rzeknij, bo ja pewna,
Że mąż życzliwy życzliwe śle wieści.

PEDAGOG

Orest nie żyje. Masz wszystko w trzech słowach.

ELEKTRA

O, ja nieszczęsna! ten dzień mnie powalił.
675 

KLYTAJMESTRA

Co, co? przybyszu! Mów! Tamtej nie słuchaj.

PEDAGOG

Jak rzekłem, — mówię, że Orest nie żyje.

ELEKTRA

Zginęłam biedna, nie jestem już niczem.

KLYTAJMESTRA

Patrz-że swych rzeczy, a ty prawdę zaraz,

Jaką zmarł śmiercią, opowiedz, przybyszu!
680 

PEDAGOG

Nato-m posłany i wszystko wypowiem.
On więc, przybywszy na słynny w Helladzie
Delfickich igrzysk blask, żądny zapasów,
Kiedy usłyszał donośny głos męża,

Co w pierwszym rzędzie obwieszcza wyścigi,
685 

Wystąpił świetny, na podziw zebranym,