Strona:Skrypt Fleminga II.djvu/194

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ważne papiéry status zawiérająca. A że wzrost nieboszczyka nie dozwalał go w skrzyni pomieścić, nie wahała się jéjmość kazać nogi poobcinać, które téż do kufra schowano[1]. Tak się, z rozkazu małżonki, spełniła na nim kara słuszna, domierzona z dopuszczenia Bożego, na przykład wszystkim tym, co się na prawa immunitatis, od Boga samego ustanowione, zuchwale rzucają. Fleming ćwiertowany był po śmierci.“
Gdy kończył te słowa podkomorzy i po słuchaczach się obejrzał, mógł w ich twarzach wyczytać zgrozę i oburzenie, jakie wywołało nielitościwe żony skąpstwo i nieposzanowanie zwłok męża.
— Gdybym tego z tak poważnych ust nie słyszał — odezwał się ks. Bildiukiewicz — zaledwieby mi się wierzyć chciało.
— Święta prawda! — dokończył Dziubiński, list i okulary chowając starannie — proszę tylko o przebaczenie, że pośród wesela i powszechnéj radości, takie horrendum do uszu waszych podałem. Zatém aby się zapomniało Fleminga i domierzonéj na nim kary, wypijmy za zdrowie wszystkich tych, co heroiczny opór stawili w obronie źrenicy swobód rzeczypospolitéj.
Podnieśli się wszyscy, ale toast wesołości nie przyniósł i smutny obraz, jakim podkomorzy niepotrzebnie wszystkich zachmurzył, stał długo przed ich oczyma.

Koniec tomu 2-go i ostatniego.
  1. Historyczne.