Strona:Siedem powiastek.pdf/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— I sądzisz, że nic ci złego zrobić nie mogę, jeżeli tego Pan Bóg nie chce?
— Nie inaczej.
— Wierzysz, że Bóg widzi wszystko i wszędzie się moc Jego rozciąga?
— Wierzę.
— A jeżeli cię pomimo tego zastrzelę?
— Mogę to tylko powtórzyć, co już powiedziałem: chyba taka wola Boża; bez niej włos mi z głowy nie spadnie.
Opryszek potrząsł głową. Nie zdarzyło mu się jeszcze widzieć człowieka, któryby tak był spokojnym w obec grożącej mu śmierci. Pochwili namysłu podniósł fuzyą i mierząc do Jana, rzekł:
— A więc umieraj!
Spokojnie odpowiedział Jan:
— Niech się dzieje wola Boża. Gdyby Pan Bóg nie chciał, abym umarł, mógłby cię w tej chwili powalić o ziemię i nagłą ukarać śmiercią. Albo więc wypełnisz wolę Bożą, albo też doznasz w swym zamiarze przeszkody, ale wbrew woli Boga mię nie zabijesz.
Opryszek opuścił broń — nie mógł strzelić. Niezachwiana ufność Jana rozbroiła go zupełnie i odebrała mu odwagę popełnienia