Strona:Selma Lagerlöf - Jerozolima cz. I.djvu/310

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ażeby nie popaść na nowo w ponurą trwogę i uledz pokusie złego i zemsty, musiała opuścić tę okolicę. Musiała z Hellgumczykami wyjechać do Jerozolimy.
Myśl ta powstała w niej w chwili, gdy widziała przechodzącego przed sobą Pana Jezusa; sądziła, że myśl ta od niego pochodzi, wyczytała ją z oczu Jego.

∗             ∗

W piękny dzień czerwcowy, kiedy Berger Sven Person obchodził wesele swej córki z Ingmarem, przyszła rankiem młoda kobieta na dwór, gdzie miało się odbyć wesele i chciała mówić z panem młodym. Była smukła i wysoka, ale chusteczkę miała tak zasuniętą ponad twarzą, że widać było zaledwie miękkie policzki i czerwone usta. Miała na ręku koszyk, w którym leżała paczka wstążek własnego przędziwa, oraz kilka łańcuszków i branzoletek z włosów wyplecionych.
Powiedziała żądanie swe starej służącej, którą zastała przed domem i ta natychmiast zakomunikowała je gospodyni domu. Gospodyni zaś odpowiedziała: „Powiedz jej, że Ingmar Ingmarson jedzie teraz właśnie do kościoła i nie ma czasu mówić z nią“.
Gdy obca kobieta usłyszała tę odpowiedź, oddaliła się i nie widziano jej już przez całe przedpołudnie. Ale gdy pochód weselny wrócił z ko-