Strona:Schneider Kore i Kuros.pdf/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
67

bletem i powtórzeniem swej matki[1]. W polskiem odpowiednikiem Demetery jest Żytnamatka, Żytnababa, Starababa lub Baba, jak Mannhardt udowodnił[2]. Natomiast Baba Jaga w rosyjskiem przedstawia związek i zjednoczenie Demetery z jej córką, gdyż Jaga=Jagna, grec. Ἁγνή, a Hagne był to epitet Kory, o czem świadczy Pauzanias (4, 33, 4). Utożsamienie Baby z Jagą, a Demetery z Korą stąd poszło, że pierwsza odradzała się w drugiej, matka w córce, co u nas uzmysłowiło się w równoczesnem niemal topieniu słomianego bałwana Marzany (śmierci, pory zimowej) i wprowadzaniu Nowego latka, Gaika czyteż Maika, obrzędu wiosennego ku czci odmłodzonej przyrody. Między uroczystością zaś tą majową, znaną tak Niemcom jak Słowianom, a obnoszeniem gałęzi u Greków, zwanej εἰρεσιώνη lub ϰορυϑάλη, wykrył niedawno, idąc śladem Mannhardta, Dieterich niewątpliwe podobieństwo i łączność[3].

Mamy tu do czynienia z kultem drzewnym, gdyż ϰορυϑάλη wzięła nazwę od latorośli kwitnących[4]. W greckiem zaś ϰόρος znaczy zarówno: wić, latorośl, jak: syn lub chłopiec. Analogicznie ϰόρη oznacza: córkę (ten sam źrodłosłów w polskiem), dziewczynę, a przytem lalkę. Z początkiem maja lub wcześniej dziewczęta wiejskie stroją gałąź choiny w Kaliskiem, na Górnym Śląsku oraz gdzieindziej, w pstre, różnobarwne wstążki[5]. Lalka, w ten sposób przybrana, ma wyobrażać boginią wiosny, Dziewannę. Podobnie rzecz się miała w beockiem święcie Δαίδαλα, podczas którego bóstwo wegetacyjne przedstawiano w postaci lalki (δαίδαλον). Pewnie od misternego stroju zwano boginią δαιδαλέα, z którego to epitetu wywiązała się Dziedzylela obok Dziewanny. Zastanawia jednakże tak w greckiem jak polskiem wspólność miana dziewczyny, lalki i latorośli, z której lalkę robiono. W staropolskim języku nazwa: łątka, oznaczająca lalkę, pochodzi od łętu, t. j. prętu, używanego do sporządzania lalek[6]. Wyraz zaś Łuba=Pałuba utworzono od kory z drzewa. Zrazu widocznie gałąź zielona zastępowała boginią wiosny, królowę maju. Później zaczęto młode dziewczę osłaniać zupełnie gałązkami i liśćmi — zwyczaj podobno znany w Polsce. Kroaci i Słoweńcy natomiast oprowadzają w chórze chłopca od stóp do głów okry-

  1. Nilson: Griechische Feste, Leipzig 1906, str. 354 i nast. o Kore-Persephone..
  2. Myth. Forsch. str. 299.
  3. Archiv für Religionswissenschaft. VIII. B. Beiheft gewidmet H. Usener, str. 82 i nast.
  4. Et. m. p. 531, 53 s. v. ϰορυϑάλη ή πρὸ τῶν ϑυρῶν τιϑεμένη δάφνη, ὅτι οί ϰλάδοι, οὓς ϰόρους ϰαλοῦσι, ϑάλλουσιν...
  5. Kolberg: Lud. XXIII Kaliskie 1, str. 85 i nast.; Drechsler: Sitte, Brauch und Volksglaube in Schlesien (Leipzig 1903) I, 71.
  6. Zob. Pamiętnik literacki rocz. VI. str. 266.