Strona:S. Napierski - Pusta ulica.djvu/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nakazy moralne: te wszystkie żałosne fikcje, jakie wymyślili sobie ludzie, aby uchronić się od smutku miłości.

Ileż mądrego egoizmu jest w naszej potrzebie posiadania dzieci! W nich trwają nadal nasze cechy, przemienione w cechy gatunku. Po zmarłym bracie pozostało Januaremu kilka powiedzeń, które niekiedy — nie bardzo często — mimowoli wracają mu na usta. Wszystko, co nie jest dziedzictwem krwi, jest bezcielesną melancholią wspominania...

W obronie każdej miłości, nawet każdej przyjaźni, walczyć trzeba z całym sprzysiężonym światem. Obojętny jest bowiem zapamiętałym wrogiem tego, który kochał. A kochającego zbyt szybko unicestwia czas i nie ma on jakby czasu umierać.

Instrument zmysłów. Podczas bólu głowy nie