Strona:S. Napierski - Pusta ulica.djvu/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wydaje się, jakgdyby wszystko, co jest wschodnie, buddyjskie w słowiańszczyźnie, doszło u Tołstoja do swego najpełniejszego wcielenia.

Buddyzm słowian: Nie można iść dalej, niźli Tołstoj, w rozkoszy unicestwienia.

Błok: czyli akceptacja zagłady.

Achmatowa: bezbronna przeraźliwa czystość.

Wiersze Achmatowej: płatki kwiatów i śniegu.

Jesjenin: delikatna, chamska i zmysłowa twarz chłopska; Antinous słowiański: wargi liryczno-lubieżne.

Ilja Erenburg: megalomanja i znużony sceptycyzm komiwojażera wyrobów higjenicznych.