Przejdź do zawartości

Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/94

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a powyżej zaznaczone stosunki po Spółkach naszych, rozwijał Szamarzewski w ten sposób: „Dotychczas ma się u nas jak następuje: każda sprawa od początku do końca stoi pod kierunkiem całego Zarządu — tak dalece logicznie — nielogicznie, że są sprawy, które 2 członków Zarządu podpisem swym załatwić może. Jest logika, że za wszystkie sprawy Spółki cały Zarząd solidarnie odpowiada — niema logiki, że odpowiada cały Zarząd i wtenczas za sprawę, gdy 2 członków Zarządu ją załatwiało. Jest logika, że Zarząd wszystkie sprawy ważne czy nieważne załatwia, niema logiki, że najważniejszą, jaką jest zobowiązanie Spółki, porucza 2 członkom Zarządu do załatwienia. Jest logicznem, że Spółka, poruczając załatwienie wszystkich interesów 3 członkom Zarządu, uważą się za bezpieczną i pewną — jest nielogicznem, gdy Spółka podobnie bezpieczną i pewną być się mieni, gdy najważniejszy interes Spółki, zobowiązania siebie, oddaje w ręce 2 członków. Jest logicznem, że Spółka ustanawiając 3 członków Zarządu nie dla komedji i zabawy, — ale dla pracy i obowiązków do Zarządu obiera — jest nielogicznem, że Spółka w tych samych Ustawach, rozgatunkowawszy obowiązki, prawa ogólne i szczególne członków Zarządu — przy zobowiązaniu siebie powiada: 2 członków ma prawo mnie podpisać — 3-ci członek Zarządu idzie chwilowo na odstawkę“. „Jednem słowem“, oświadcza Szamarzewski, „jasna logika: równe prawa, równe obowiązki — ciemna sofisterja, krzywdząca duchowo i moralnie, różne prawa, równe obowiązki“. Takiej sprzeczności w Ustawach być nie powinno, bo sprzeczność Ustaw wywołuje skrzywienie porządku Spółki — sprowadza jej zachwianie i straty członków… „Tę sprzeczność w projekcie“, orzeka Szamarzewski, „usuwamy, żądamy wszędzie i zawsze całego Zarządu, nie chcemy w tej najgłówniejszej administracji Spółki rozdziału na 2 uprawnionych i 1 nieuprawnionego, — na 2 obowią-