Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/145

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ści spełnić mógł marzenia i życzenia Spółek, a któryby stosunek swój do Spółek inaczej rozumiał, aniżeli Bank Włościjański. Uznając w pełni znaczne usługi, jakie tenże bank wyświadczył Spółkom w pierwszym okresie, sądził jednak zawsze, że zadanie centrali spółkowej nie może wówczas polegać li tylko na dyskontowaniu weksli ciągnionych członków spółkowych, jeżeli we większej mierze wpłynąć ma na rozwój życia spółkowego. W tym duchu przemawiał na Sejmikach i starał się wytargować jak najdogodniejsze dla Spółek warunki kredytowe. Mimo to — gdy Bank Włościjański zaczął się wycofywać ze swego stanowiska jako centrala spółkowa, zachowywał zrazu pewną rezerwę co do różnych projektów i zamysłów. Nie uchylał się wprawdzie od nowej pracy i nowych trudów, jakie mocą uchwał sejmikowych spadały na niego w sprawie regulowania przypływu i odpływu kapitałów, ale nie okazywał wiele zaufania do ich skuteczności. Odnosi się to mianowicie do tych czasów, w których Patron miał objąć pośrednictwo w sprawowaniu tej funkcji. Dlatego równocześnie przemyśliwał nad powstaniem osobnego banku związkowego. Były nawet pogłoski, że w Spółce Średzkiej zamierzał był wytworzyć taki centralny punkt wymiany. Faktem jest, że w r. 1883-im, gdy sprawa centrali była aktualna i z orzeczenia Łyskowskiego lawirowała między Spółką Poznańską, Toruńską i Lubawską, Szamarzewski ogłasza definitywnie swe z Patronatu wystąpienie i jako dyrektor obejmuje bezpośrednie kierownictwo Spółki Średzkiej. Jakiekolwiek mogły być powody zmiany w Zarządzie Spółki Średzkiej, nie ulega wątpliwości, że o niedostateczności takiego częściowego tylko załatwienia kwestji banku centralnego, przekonać się musiał niebawem, jak o tem świadczą dalsze jego w tej sprawie poczynione zabiegi. Nie spuszczając z oka sprawy nowej centrali, pouczony bogatem doświadczeniem, nie przestawał z jed-