Strona:Rudyard Kipling - Kim T1.djvu/146

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Osiem tysięcy ludzi z armatami — odrzekł Kim. — Przekonacie się wkrótce sami o tem.
— Jesteś mały urwis, kuty na cztery nogi. Idź, połóż się między doboszami, a ci dwaj chłopcy z boku będą pilnowali twego snu.