mocowanych kośćmi do ścian. Rodzina musi się pożywić po pracy całodziennej. Po pół godzinie Nalungja daje znak mężowi, że może wejść do chaty. Ten tylko na to czekał. Szybko robi otwór w ścianie, tuż przy ziemi, ale tak niewielki, że zaledwie można przezeń wejść. Za chwilę Atikleura jest już w chacie. Ściąga swe mokre rękawice i rzuca je Nalungji, która je podnosi, wyżyma i kładzie na ruszcie od suszenia. Ten zrobiony jest z kości renifera, pokryty siatką z żył reniferowych i ustawiony nad garnkiem, niezbyt blisko ognia. Później przychodzi kolej na ubranie, które najpierw zostaje dobrze wytrząśnięte, a później wytrzepane małym kijem drewnianym, który nazywa się anauta. Ubranie jest w ten sposób tak dobrze oczyszczone ze śniegu, że nawet najmniejsza odrobina śniegu nie pozostanie w niem i w ten sposób nie może zmoczyć ubrania. Ubranie się zwija i rzuca na posłanie. Zewnętrzne ubranie Atikleury tak samo się oczyszcza i kładzie się obok tamtego ubrania na tapczanie. Atikleura jest w ubraniu spodniem. Rzuca się na łoże i siada tak daleko przy ścianie, że całe nogi leżą wyciągnięte na posłaniu. Teraz trzeba zdjąć buty, a to nie jest rzeczą łatwą, gdyż obuwie Eskimosa składa się z pięciu różnych części. Zewnętrzną część stanowią małe niskie buciki ze skóry renifera z sierścią do wewnątrz. Na dolnej stronie podeszwy widać kilka dziwacznych linji wężowatych, a przy bliższej obserwacji okazuje się, że są to szwy, zrobione w tym celu, aby podeszwy były mniej śliskiemi. Potem idą kamiki ze skóry renifera. Tych Eskimos nosi dwie pary jedna na drugiej. Pierwsze są zrobione z części skóry przy kościach. Skóra ta ma sierść krótką i twardą. Obuwie to ma sierść zwróconą do środka i dosięga ko-
Strona:Roald Amundsen - Życie Eskimosów.djvu/59
Wygląd