Ta strona została uwierzytelniona.
Potem wyjąłem zapłatę, należną „starej” i położyłem na stole.
...Gdym wyszedł — cicha noc płynęła nad miastem. W górze, kędyś, szło jeszcze echo... Płakali anieli....
Potem wyjąłem zapłatę, należną „starej” i położyłem na stole.
...Gdym wyszedł — cicha noc płynęła nad miastem. W górze, kędyś, szło jeszcze echo... Płakali anieli....