Strona:Rabindranath Tagore - Gora.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Tak, to ten dom! — i wybiegłszy pędem na ulicę, prawie przemocą zaciągnął chłopca do wnętrza. Wpatrywał się gorączkowo w twarz chłopca, gdy ów wręczył mu list, na którym ujrzał swe nazwisko, wypisane pięknie ręką kobiecą po angielsku. Chłopiec odezwał się:
— Siostra kazała mi to doręczyć.
Rzekłszy to, zabierał się do wyjścia, lecz Binoy nakłonił go, by poszedł z nim razem na górę. Miał on cerę ciemniejszą od siostry, lecz pozatem było po między niemi uderzające podobieństwo, więc Binoy, mocno uradowany, poczuł ku niemu wielką sympatję.
Mały berbeć snadź ochłonął już całkowicie, gdyż wszedłszy do pokoju, wskazał portret, wiszący na ścianie i zagadnął:
— Czyj to obraz?
— To portret mojego przyjaciela — odrzekł Binoy.
— Portret przyjaciela! — zawołał malec.
— Któż on taki?
— E, pewno go nie znasz, — rzekł Binoy śmiejąc się.
— Nazywa się Gourmohan, lecz ja nazywam go Gorą. Byliśmy stale kolegami w szkole jeszcze od dzieciństwa.
— Czy pan jeszcze chodzi do szkoły?
— Nie, już ukończyłem studja.
— Naprawdę? pan już skończył to... jak się nazywa?...
Binoy nie mógł się Oprzeć pokusie wyzyskania po dziwu nieletniego posłańca, więc odrzekł:
— Tak, ukończyłem wszystko!
Chłopiec spojrzał nań oczyma szeroko rozwartemi ze zdumienia i westchnął. Zapewne myślał, kiedy to on dosięgnie takich wyżyn wiedzy.
Zapytany o imię, odparł:
— Nazywam się Satish-chandra Mukerji.
— Mukerji? — powtórzył Binoy posępnie.
Zaprzyjaźnili się w mig, więc niebawem Binoy dowiedział się, że Paresh Babu nie był ich rodzonym ojcem, lecz że wychowywał ich od dzieciństwa. Siostra dawniej nazywała się Radharani,lecz żona Paresha Babu zmieniła je na mniej prawowierne imię: Sucharita.