wał rolę mistrza ceremonji. Ēṣaḥ,[1] którego nie można określić inaczej jak Ten, bezimienna bezpośrednia obecność, jest tu zawsze, w najgłębszem wnętrzu jestestwa naszego: „Ten ēṣaḥ czyli Ten jest najwyższym celem drugiego tego“; „ten Ten, jest jego najwyższym skarbem“, „ten Ten, jest jego najwyższą siedzibą“; „ten Ten, jest jego najwyższą radością“[2]. Albowiem małżeństwo najwyższej miłości zawarte zostało w czasie, którego nie zmierzyć pojęciem czasu. Teraz zaś trwa nieustanna līlā[3], igraszka miłosna. Za nim, zdobytym w wieczności, zdąża się teraz w czasie i przestrzeni, w radości i smutkach, w tym świecie i zaświatach. Jeśli dusza-oblubienica pojmie to dobrze, serce jej szczęsne jest i ukojone. Wie ona, że jak ta rzeka, dopłynęła ona u jednego końca swego jestestwa do oceanu swego wypełnienia się, u drugiego zaś końca wciąż doń dopływa; u jednego końca panuje wieczny pokój i pełnia dokonania, u drugiego ruch nieustanny i zmiana. Jeśli wie, że oba końce są nierozdzielnie spojone, wówczas wie, że świat to jej własne domostwo, wie bowiem, że pan świata, to jej małżonek. Wówczas cała jej służba staje
- ↑ ēṣaḥ (lepiej: ēṣa) znaczy wprawdzie „ten“, ale wcale nie jest jakiemś ezoterycznem określeniem brahmana; zob. następną uwagę.
- ↑ ēṣāsya paramā gatiḥ; ēṣāsya paramā saṁpat; esō’sya paramō lōkaḥ; ēsō’sya parama ānandaḥ (Bṛhadār. — up. 4, 3, 32). Tutaj autor padł ofiarą jakiegoś dziwnego nieporozumienia grama-tycznego — a może to nonszalancja poety? Przedewszystkiem przytacza ēṣāsya w dwóch ostatnich zdaniach, zamiast jedynie możliwego ēsō’sya. Następnie podmiotem wszystkich czterech zdań czyni zaimek ēṣa, co jest gramatycznie podwójną niemożliwością. W ustępie, skąd te słowa wzięte, poucza Yājñavalkya króla Janakę o stanie jażni ludzkiej w głębokim śnie, kiedy — jak w śmierci — jednoczy się ona z brahmanem. Wszystko zewnętrzne i wewnętrzne przestaje dla niej istnieć. Ona jest wszystkiem. Nic już poza nią. I właśnie „to jest jej najwyższa droga (= cel), to jest jej najwyższe szczęście, to jest jej najwyższa dziedzina, to jest jej najwyższa rozkosz“. Po polsku trzeba powiedzieć cztery razy to; po sanskrycku rodzaj zaimka zależy od następującego rzeczownika, a wiec w dwóch pierwszych zdaniach jest żeński (ēṣā!), a w dwóch drugich męski, Jak po ładnie: haec est eius summa uia, hoc est eius summum bonum, hic est eius summus mundus, haec est eius summa uoluptas.
- ↑ līlā „zabawa, igraszka“.