Strona:Rabin Dr. Samuel Abraham Poznański.pdf/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

trag zur Geschichte der Bibelexegese und der hebräischen Sprachwissenschaft im Mittelalter. Leipzig 1895. I. C. Hinrichs stron VIII i 200. Koszta druku pokryła w części berlińska fundacja naukowa im. Zunza, częściowo zaś przyjaciel, „który nie życzył sobie, by wymieniono jego nazwisko“. Był nim prawdopodobnie Ignacy Bernstein.
W następnym roku widzimy Poznańskiego powtórnie w Berlinie, gdzie się przygotowuje i zgłasza do egzaminu rabinackiego. Z końcem lutego składa tenże egzamin ze wszystkich przedmiotów z odznaczeniem i otrzymuje świadectwo dnia 6. marca 1896 r. W dwa miesiące potem t. j. 7 Iar 1897 r. otrzymuje z rąk rabina Baneta tradycyjną autoryzację na rabina. (Hatorath Horaa)
Pozbywszy się egzaminów, postanawia Poznański na razie wyjechać do Wiednia, by tutaj przez pewien czas poświęcić się studjom w bogatych bibliotekach publicznych i zbiorach prywatnych, lecz nie mógł spełnić swego zamiaru, gdyż rychło otrzymał wezwanie do powrotu do domu. Ojciec jego — Izaak Jakób Poznański — zaniemógł poważnie i chciał przed śmiercią obaczyć swego najmłodszego syna. Poznański przerwał swą podróż i przybył do Raciążka, gdzie w piątek dna 17 Siwann 1896 pochował swego ukochanego ojca.
Wstęp do komentarza biblijnego Eliezera de Beaugency — wydany w osobnym tomie w roku 1914 poświęcił Poznański pamięci „swego ojca i nauczyciela“.
Tymczasem dowiedziano się w Warszawie o powrocie młodego uczonego do Polski. Dr. Cylkow nie był już młodym, a ponadto ciągłe zapadał na zdrowiu i koniecznie potrzebował zastępcy. Komitet synagogi zwrócił się tedy do d-ra Poznańskiego i zaprosił go do przybycia do Warszawy




III.  W Warszawie (1897 — 1921).

Dnia 30. stycznia 1897 roku wygłosił Poznański próbne kazanie w synagodze na Tłómackiem. Kazanie — pełne pięknych myśli — podobało się obecnym i rychło miał Komitet synagogi załatwić sprawę jego nominacji. Posada była prawie że pewną, — wszyscy wpływowi członkowie Komitetu byli młodemu uczonemu bardzo życzliwi, — lecz u samego Poznańskiego zrodziła się wątpliwość, czy powinien wogóle