Strona:R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dowodził bataljonem, potem zaś poległ na Dalekim Wschodzie, osierocając młodą kobietę i dziecko.
Córka moja poznała go w Japonji, poślubiła, ja zaś podjąłem pierwszą mą podróż do Rosji w celu zajęcia się jej sprawami majątkowemi.
Żonę zostawiłem w Paryżu, gdyż obawiała się ostrej zimy i czekała na wieść ode mnie, by także wyruszyć na spotkanie dziecka naszego, które przez czas krótki tylko żyło w Ameryce, poczem, po śmierci męża, poległego w służbie rosyjskiej w Azji, udało się do nowej ojczyzny pod opiekę nieznanych, ale życzliwych krewnych.
Wrzaskliwe dzwony i gwizdania zwiastowały przybycie do Ejdkun, granicy „świętej Rosji“, gdzie trzeba było czekać pół godziny dla rewizji pakunków i paszportów.
Słupy o barwach państwowych nakazywały milczenie, ciszę i ostrożność polityczną, co pod­kreślał jeszcze rząd żołnierzy, rozstawionych w odległości kilku metrów.
Wspaniały, międzynarodowy dworzec obok urzędu celnego, z wystawną restauracją po stronie rosyjskiej nęcił zgłodniałe oczy moje. Szaleńczo pragnąłem jeść.
Niestety, granica, dzieląca oba państwa, zamknięta była żelazną kratą, co czyniło zaspoko­jenie głodu zależnem w zupełności od zaopinjowania paszportu mojego do Rosji.