napewnoby to hasło wprowadzili w czyn. Z tą tylko może różnicą, że użyliby do tego nowoczesnej techniki. Nie trzeba również zapominać, że o ile krzyżackie ongiś Niemcy, udając zbawców i krzewicieli wiary chrześcijańskiej, okryli się płaszczem z godłem Krzyża i byli uzbrojeni od stóp do głów, a w sercu mieli obłudę i walczyli podstępem i zdradą, to i obecne Niemcy hitlerowskie, pomimo wdziania skromnych brunatnych koszul, symbolizujących rzekomo pracę pokojową i demokratyczne rządy, przykryte są również obłudą niemiecką i nie odstąpią oni nigdy od metod swych przodków, używając wszystkich niegodziwych sposobów dla osiągnięcia celu.
A najwięcej Niemcy wygrywali, gdy państwa i narody waśnili i kłócili po mistrzowsku, wykorzystywują i kontynuują to w dalszym ciągu.
Ukarani za swą butę i chęć panowania nad światem, zaczęli się po wojnie odbijać gdzie można. Naród niemiecki jest rasą wymierającą, i sami w ten sposób piszą o sobie. Ten naród doszedł do swej potęgi, dobrobytu i rozkwitu przed wojną światową, i jak mówi przysłowie „z nadmiaru tłuszczu zwarjował“. Kwiat młodzieży niemieckiej, zdrowej i może być najlepszy „materjał hodowlany“, zginął na polach walk w wojnie zaborczej. Kierownicy nawy państwowej Niemiec obecnych i elita społeczeństwa myślącego nie może nie widzieć skutków stosowania systemu „dwojga dzieci“, „zweikindersystem“ i liczby zmniejszających się urodzin w stosunku do zgonów, a stosunek zaludnienia miast do wsi jest w Niemczech 65 do 35, kiedy u nas w Polsce odwrotnie.
Więc gdyby nie było wojny, to Polska w przyszłości prześcignęłaby Niemcy co do ilości zaludnienia. Więc nie dziwota, że Niemcy różnych sposobów się imają, by u siebie poprawić rozrodczość a u sąsiadów zepsuć. Szczególniej w Polsce, której