Strona:Poezye cz. 2 (Antoni Lange).djvu/058

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

SKOWRONKI.

     

Skowronki latają, skowronki —
W wyżyny — w błękity — w lazury —
Nad pola — nad gaje — nad łąki,
Do góry — do góry — do góry!

Nim oracz swym pługiem uderzy
I ziemię wygarbi o wiośnie,
Skowronek w obłoki już mierzy
Radośnie — radośnie — radośnie!

Skowronki latają, skowronki
I wiosnę zwiastują swym lotem —
I wróżą nam zieleń i pąki
Wesołym a gwarnym szczebiotem.

Nad pola — nad szczere, obszerne
Wysoko — daleko się wznoszą —
I prują błękity niezmierne
Z rozkoszą — z rozkoszą — z rozkoszą!

Nerwowo — szerokiem półkolem,
A szybko — a zwinnie — a szparko
Wzlatuje skowronek nad polem
Za wiosną — zieleni szafarką.