Strona:Poezye T. 1.djvu/178

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wsparty o palmę młodzian marzy:
Śni się dojrzałym już, już mężem...
Idzie na tłumy, na mocarzy,
A serce tylko ma orężem,
A duszę tylko własną Swoją
Niesie jak sztandar między ludy;
A tylko wiara jest Mu zbroją,
Że Miłość może działać cudy.

Idzie — jak cały świat szeroki,
Nowego Boga niesie w Sobie;
Pokój zwiastują Jego kroki,
Żywot zwiastują w Nowej Dobie...
A On Sam, pieczęć wiary Swojej,
Do końca wieków wszechludzkości
Na oczach krwią oblany stoi,
Krwią Odrodzenia, krwią Miłości.