Strona:Poezye Mieczysława Romanowskiego.pdf/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A tym płomieniem szlachetna, swięta
Miłość ojczyzny, cześć Boga.
Wieki hetmana Czech zapamięta,
I nie zapomni kark wroga.

Do Przybysławia przyszli wieczorem
Rozgrzani bojem i drogą;
W krąg zatoczyli wozy taborem
I warzą strawę ubogą.

I o zwycięztwach gwarzą weseli,
O klęsce Niemców i zgrozie
Jutro, gdy pierwszy promień wystrzeli
Będą w Albrechta obozie.

Lecz cyt! wieść głucha gromady mięsza.
Mięszają tłum rozhowory.
Pod namiot wodza ciśnie się rzesza:
„Nasz hetman! Zyszka Jan chory!“