Strona:Poezye Mieczysława Romanowskiego.pdf/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
NOWA ZNAJOMOŚĆ.


Stałem w jasne zapatrzony zorze,
We wieczorną Karpat aureolę.
Cisza była na polach i w borze,
W mojem łonie przycichały bole;
Zapomnienia tknięte ręką białą
Serce z niebem i ziemią się zlało.

Ciche lilje, zdobiące strumienie
Woń z mych marzeń wzięły i śnieg biały.
Smutek duszy wzięły borów cienie,
Fale pieśni moje powtarzały;
Do stóp mi się kłoniać po kolei,
W smutne pieśni lały dźwięk nadziei.