Strona:Poezye Mieczysława Romanowskiego.pdf/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A był tam nad nimi w tej izbie szatańskiej
Krzyż z panem Jezusem na ścianie.
Levitoux wzrok jasny utopił w krzyż pański,
I modlił: „Daj sił mi o Panie!“

I poszedł pod pałki w pół nagi, bez lęku;
Wnet krwią mu opłynął grzbiet cały.
Choć bito go w rany, nie wydał i jęku,
I milczał jak zakamieniały.

A gdy go złożono na nędznej pościeli,
Rozważał czy ciało wytrzyma
Te męki, bo znowu tak chłostać go mieli
Sędziowie. I poczuł: sił nie ma.

Lecz święcie dochowa tajemnice bratnie,
Bo stu by zginęło ich może.
Toż westchnął do Boga o męki ostatnie
I ognia nasypał pod łoże.