Strona:Poezye Mieczysława Romanowskiego.pdf/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I skinął, by mu okuli
Łańcuchem ręce i nogi.
Do dziadka dziatwa się tuli,
Mimo żołdaków batogi:
„O dziadku!“ — woła ze łzami,
„O! broń się! pozostań z nami!“

„Bóg z wami!“ dziaduś odpowie —
„Ojczyznie służcie wytrwale!
Ja na Sybirskie pustkowie
Gdzieś kości moje powalę,
Lecz duch mój będzie nad wami
W niebiosach między gwiazdami.“

1862.