Strona:Poezye Ludwika Kondratowicza tom III-IV.djvu/289

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

One się śmieją i piosnkę wiodą.
Bo młode piersi sielskiej dziewoi
Piosnka nakarmi, piosnka napoi,
Piosnka umocni ustałe ręce;
I śmiech, i boleść — wszystko w piosence.
Więc hoża Hanna, idąc po przedzie,
Ład na zagonach i w piosnkach wiedzie.


PIEŚŃ ŻNIWIARSKA.

Przepióreczka w zbożu kwili,
Żeśmy gniazdo jej zburzyli!
I ze złości nieszczęśliwa
Różne rzeczy wygadywa;
Wygadywa i przeklina...
Ej, złośliwa to ptaszyna!

— Piejcie żeńcy! żnijcie zboże!
Wszak bogaty pan we dworze;
Choć pragnienie głos wam trudni,
Teraz wyschła woda w studni,
Ale gdy się wszystko pożnie,
Pan uraczy was wielmożnie,
Da wam miodu, da wam wina!
Ej, złośliwa to ptaszyna!

Pijcie, żeńcy, pijcie do dna,
Bo daleko wioska głodna.
Gdy wiosenne słonko wstanie,
Ciągną zboże na przystanie,
Wicinami k'Niemcom gonią,
A po wioskach w dzwony dzwonią.
Śmierć swe żniwa rozpoczyna...
Ej, złośliwa to ptaszyna!

Przepióreczka kwili w życie,
Panie wójcie, czy słyszycie?
Bież do dworu, pański sługo,
I przynieście strzelbę długą,