Strona:Poezye Katulla.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Bo wędziły ją bez końca
Głód, mróz, skwarne żary słońca.
Ty nie miałbyś być szczęśliwy?
Nie wiesz, co katar złośliwy,
Nie znasz śluzu ani śliny,
Nie trapią cię wypociny,
Słowem, czystość u was rzadka,
Nie wyjmując nawet .....
............
............
............
............
Tylko oceń te wygody
I raz porzuć swe zachody;
O pożyczkę stu tysięcy[1],
Przyjacielu, nie nudź więcej!
Nie dostaniesz jako żywy:
Tyś i tak już zbyt szczęśliwy!





  1. XXII. — Katull przedrzeźnia tu prośbę Furyusa o pożyczkę 100.000 sestercyów (około 10.000 złr. w. a.).