Przejdź do zawartości

Strona:Poezye Katulla.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXIII.
SZCZĘŚLIWY FURYUS.

Więc, Furyusie, jesteś w nędzy,
Nie masz sługi, ni pieniędzy,
Ni pajączka, ni pluskiewki,
Ni ogniska, ni żagiewki?
Lecz macochę, rodziciela
Z zębów rzędem, co rozmiela,
Gdy wypadnie, i kamienie?
— Toś ty szczęśliw jest szalenie
I rodziciel i macocha,
Baba cienka gdyby socha:
Zapas zdrowia macie duży,
Żołądeczek dobrze służy;
Zacna trójca nie zna trwogi,
Że dom zniszczy pożar srogi,
Złodziej w nocy się zakradnie,
Lub truciciel czycha zdradnie;
Inna bieda nie zaboli.
Skórę macie jak róg woli,