Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.2.djvu/072

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Na wzrok słodki się zdobywa.
Jéj gębula
Tak zrobiła się mała, niema, zaciśnięta,
Tak silną położyła sekretowi tamę,
By jak niechętny więzień nie wymknął za bramę,
I tak była uparcie, tak długo zamknięta,
Jak niepamięta.
— Ach! wiém ja, wiém myśliła, że błąd się wykryje;
Lecz dobrze być szczęśliwą choć na jeden dzionek. —
A chcąc, by się w rozpaczy ukoił małżonek,
Wyciąga drżące ręce, skacze mu na szyję.
Zapomniał Stach grzeczności należącéj damie,
I tak nieczule
Trącił babulę,
Że się o drugą ścianę oparło jéj ramie.