Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.1.djvu/112

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wyprawne jego usteczka,
Mała, lecz niepróżna głowa,
Wié on gdzie użyć ma słowa
I wié gdzie tylko słóweczka.
W serce bogini zaglądał,
Zwrócił ku niemu rzecz całą,
Mówił dobrze chociaż mało
I dokazał czego żądał.

Rozgniewana należycie
Że Faustyn zajęty xięgą,
Bogini z taką potęgą
Nié ma za boże poszycie;
Trochę się z tronu podniosła
I rozkazała dworowi
Osiodłać ku wieczorowi
Największego w świecie osła.