Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.1.djvu/095

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
∽ 87 ∽

Lub w dalekie pójdzie kraje;
Ach nikomu nic nie powiém.


JACEK.


Szósty Krzyżyk naszedł Jacka;
Mina jednak hajdamacka,
Twarz tak świéża jak jagoda
I myśl była zawsze młoda,
Wąs nie siwiał a fryzura
Czarna gdyby krucze pióra.
Któś tam wieści pofałszował,
Że włos barwił, twarz tynkował;
Lecz bodaj fałszérz oniemiał,
Jacek téj próżności nié miał.
Tylko, mówiąc między nami,
Lubił żarty z kobiétami;