Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.1.djvu/067

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Bo niebo słyszym w twym głosie,
Niebo w spójrzeniu twém żyje.
Ach! jeśli Boga stworzenie
Szczérém westchnieniem porusza;
Niech dzisiaj cała ma dusza
Zmieni się w jedno westchnienie!


URYWEK.


Dziécię roi, człek sądzi, rozważają starzy,
Filozof powątpiéwa, wieszczek przepowiada,
Poeta wyobraża, rozkochany marzy,
Głupi głowy nie trudzi, lecz o wszystkiém gada.