Przejdź do zawartości

Strona:Poezye Alexandra Chodźki.djvu/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
styl w nim, podobny wielu kleftyckim pieśnióm, skłoniły mię do umieszczenia go przy nich. Znajduje się on w kompilacii Atheuensa xięga XV. 50 k. 245. Boissonade Lyric. Graec. XV. t. 2. Syll. poetar. k. 87 i 205. Po francusku tłómaczyli go: Lanauzé Mém. Acad. d. inscrip. T. II. k. 251 i Larcher tamże T. XLVIII. 251. Miara, jakiéj się trzymałem w Skolijonie, jest:
¯¯
˘ ˘ ¯ ˘ ˘ ¯¯ ˘ ¯ ˘ ¯ ˘

Mam ja miecz, mam ja tarcz, mam nie kruchę zbroję,
Siłę lwa, serce lwa, przelać krew ochocze.
To ma wies, to mój ul, to spichlerze moje,
To mój pług, to mój sierp, tym ja grona tłoczę;
Patrz no patrz, brańców tłum drży na me skinienie,
Czci mię kraj, lubi Mars, ale wróg się boi.
Gdzież nad miecz, gdzież nad tarcz korzystniejsze mienie?
Mądry ten, błogi ten, kto się w nie uzbroi!
Na ich błysk cały świat korne chyli czoła,
„Panie nasz! Królu nasz!" na kolanach woła.

separator poziomy
DZBANEK ROZBITY.

Piosnka ta jest z wyspy Chios, ojczyzny wszystkich poezii Nowogreków wolniejszéj i weselszéj treści.