Strona:Poezye (Odyniec).djvu/443

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Nie dość dla dostąpienia
Téj pięknéj nominacji,
Pańskiego urodzenia,
Lub pańskiéj edukacji.

Dopiéro jedno z drugiém
Złączone w amalgamę,
Tworzą, staraniem długiém,
Lafirindyczną Damę.

Bo Bóg dał, i nikomu
Sam nie skrzywił rozsądku:
A tylko w pańskim domu
Można wnet niemowlątku

Dać bonę–pedagoga,
By przez najpiérwsze lata
Dzieło w niém Pana Boga
Prostować wedle świata.

A tylko na nielada
Pensyą i podarek,
Dają się zwabiać stada
Francuzek i Szwajcarek.

Ach! a bez nich, niestety!
Przez żaden mus ni względy,
Z żadnéj naszéj kobiéty
Nie zrobić Lafirindy!

Bo krew przodków nie woda,
Bo nad świata przycinki,