Przejdź do zawartości

Strona:Poezye (Odyniec).djvu/308

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I niech tak lekką będzie ci mogiła,
Jak tu na ziemi ciężka dola była! —
Trosk twych ojcowskich, i łez ich goryczy,
Świat nie obaczył — lecz Bóg je policzy.

I póki z góry Opatrzności oko
Patrzy na ziemię, a widzi szeroko:
Znajdzie gdzieś na niéj, co rodzinę twoją
Ohlebem nakarmią, i w żalu ukoją.

1869.